Jogurt domowy
Postanowiłam ostatnio zrobić domowy jogurcik. Jakoś tak
straaaasznie mnie naszła ochota ;-) Robiłam kiedyś z gotowego jogurtu, ale to
jednak nie to samo, co czyste bakterie jogurtowe! Udało mi się wreszcie namówić
Mamę na zamówienie takowych ze strony http://www.jogurt-domowy.pl/
. Kupiliśmy 5 saszetek, żeby mieć tylko na wypróbowanie, ale zawsze lepiej
więcej niż jedną – zapłaciliśmy zatem 39zł.
Teraz, świeżo po przygotowaniu pierwszej, dwulitrowej porcji
jogurciku, chciałam z tego miejsca z czystym sumieniem gorąco polecić ten
produkt – bakterie spisały się znakomicie i rano odkryłam pokrywkę garnka
pełnego pysznego, gładkiego, gęstego jogurtu!
Jeśli nie zapomnę, to opiszę jeszcze, jak spróbuję zrobić
nowy jogurt z dodania do mleka kilku łyżek tego, który zrobiłam z saszetki…
Jeśli się uda, to już chyba nigdy nie kupię jogurtu w sklepie – naprawdę nie
warto, smak domowego jest niezapomniany!
A teraz jeszcze krótka instrukcja przygotowywania
jogurtu:
1. Podgrzewam 2l mleka – nie może być UHT, tylko
pasteryzowane (najlepiej w niskiej temp.) lub prosto od krowy, choć producent
zapewnia, że uda się też z sojowego, ryżowego czy koziego mleka (ciekawe, czy
wyszłoby z kokosowego?). Jeśli wypróbuję inne rodzaje, zdam relację, jak mi
poszło ;-)
2. Według dołączonych wskazówek, mleko ma mieć ok. 45
stopni, ale jako że nie mam termometru kuchennego, sprawdzam to domowym
sposobem: wkładam (umyty!) palec do garnka z podgrzewanym mlekiem, a kiedy nie
można go tam utrzymać dłużej niż 10 sekund (bo parzy), to temperatura już jest
dobra.
3. Zdejmuję mleko z gazu, dodaję saszetkę (lub parę łyżek
gotowego jogurtu), intensywnie mieszam, do rozpuszczenia.
4. Garnek przykrywam szczelną pokrywką i odstawiam w ciepłe
miejsce lub owinięty kocem na 10-12h, czyli najczęściej na noc J.
5. Rano najlepiej przełożyć go jeszcze na chwilę do lodówki,
żeby się trochę schłodził, ale czasem nie można się powstrzymać, żeby od razu
nie zjeść paru łyżek pysznej, kremowej masy! Z dodatkiem musli czy granoli albo
do owsianki + oczywiście owoce i będzie idealną przekąską na każdą porę dnia (no
może poza obiadem, ale można na jego bazie zrobić sos do sałatki czy ziemniaków
itp.) :-D
6. Opcja dodatkowa - jogurt smakowy: można zagotować mleko z
dodatkiem kakao, cynamonu czy innych przypraw, ja chcę spróbować dodać
zmiksowane owoce, ale nie jestem pewna czy wyjdzie, więc potem podzielę się
doświadczeniem, żebyście ew. nie powielili mojego błędu!
No, rozpisałam się, ale to już chyba wszystko. Dziękuję za uwagę i naprawdę polecam!!!
brzmi bardzo kusząco :) aż mnie naszła ochota na jogurt naturalny! ale te kupne są średni..kwaskowate itd
OdpowiedzUsuńI jak? Wyszedł ten jogurt z dodania do mleka kilku łyżek tego, który był z saszetki?
OdpowiedzUsuńWłaśnie zamieściłam uzupełnienie:
Usuńhttp://zdrowszesmaki.blogspot.com/2013/03/nowe-informacje-o-jogurcie-domowym.html
Pozdrawiam ;-)