Granola buraczana z czekoladą
~ tyle tych granoli dyniowych i jabłkowych, nawet
marchewkowych… Ale wydaje mi się, że jestem pierwszą granolową miłośniczką,
która wpadła na pomysł użycia buraka :-D. Zmusił mnie trochę do tego koniec
sezonu na dynię, kiedy zaczęła być ona coraz droższa, aż w końcu zniknęła ze
sklepowych półek… A to przecież takie słodkie, smaczne warzywo i potrafi nadać
naprawdę oryginalny smak – często specjalnie, miksując go przy robieniu tej
granoli, zostawiam większe kawałki, żeby potem czuć w płatkach pyszne,
słodziutkie, upieczone chipsy buraczane lub większe, miększe cząstki… Naprawdę
polecam, warto spróbować i zakochać się w buraku na słodko!
Składniki:
- 1 szklanka (ok. 110g) płatków owsianych
- 1 szklanka (ok. 180g) płatków żytnich
- 1 szklanka (ok. 110g) płatków pszennych
- 1 szklanka (ok. 110g) płatków jęczmiennych
- 1 daktyl (5g)
- 10g suszonych jabłek (użyłam plasterków jabłkowych Tesco)
- ¾ szklanki (130g) orzechów ziemnych
- 2 łyżki (20g) maku (używam zmielonego)
- po 2 łyżki: nasion słonecznika i pestek dyni (2x 25g)
- po 5g: orzechów włoskich, laskowych, brazylijskich i
migdałów (4x 5g)
- skórka z 1 pomarańczy
- ok. 1,5 dużego buraka (440g po ugotowaniu – można też
upiec w piekarniku)
- 1,5 łyżki
(30g) miodu
- cynamon,
imbir, kardamon
- 2,5 kostki
(20g) gorzkiej czekolady 90%
Przygotowanie:
- Wymieszać w dużej misce płatki, nasiona, pokrojone plasterki jabłek i daktyla, orzechy (można je też trochę rozdrobnić – ja zawsze ziemne zostawiam w całości, a przekrajam na 2-3 części pozostałe rodzaje), skórkę otartą z pomarańczy i mak, dodać szczyptę imbiru, cynamonu i kardamonu.
- Zmiksować buraka z miodem. Można dolać trochę wody lub sok z pomarańczy, z której otarliśmy skórkę – jej aromat będzie jeszcze mocniej wyczuwalny w granoli.
- Połączyć zawartości garnka i miski, dokładnie wymieszać, tak, by nie pozostał żaden suchy element (można dolać jeszcze trochę wody lub dodać miodu).
- Wyłożyć masę na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i piec około 20-30min. w temp. 200 stopni, od czasu do czasu mieszając, aż do osiągnięcia chrupkości.
- Po lekkim przestygnięciu granoli (czyli jest jeszcze ciepła, ale nie gorąca i już chrupiąca), dodajemy pokrojoną w drobne kawałki czekoladę i mieszamy – w ten sposób częściowo rozpuści się ona na grudkach. Można też poczekać, aż wypiek całkiem ostygnie, wtedy kawałki czekolady pozostaną w całości i będą osobnym elementem, nie połączonym z resztą ;-).
wow.. no to nie powiem-zaskoczyłaś mnie:)
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie, ciekawi mnie smak;)
To mnie tym zaskoczyłaś :) Super pomysł
OdpowiedzUsuńdomowa granola *-* łaaa muszę w końcu zrobić ,pyszna !
OdpowiedzUsuń